Retro playlista na kwarantannę – COVID-19 But Make It Retro

W tym trudnym czasie, jakim dla nas wszystkich jest kwarantanna z powodu pandemii koronawirusa i COVID-19, musimy dbać o nasze samopoczucie I zdrowie psychiczne tak samo, jak o zdrowie fizyczne. Muzyka to moje ulubione narzędzie eskapizmu. Dlatego przygotowałam dla Was kolejną retro playlistę, bardzo zmyślnie zatytułowaną „COVID-19 but make it retro”. Czyli muzyka retro nawiązująca do kwarantanny, z poczuciem humoru 🙂

I tak, wiem, że niektóre piosenki się powtarzają – trudno mi było wybrać jeden cover, więc macie wszystkie 🙂 Dzięki temu playlista jest dłuższa i nie znudzi się tak szybko.

COVID-19 but make it retro

01. “Fever” — Peggy Lee
02. “Stayin Alive” — Bee Gees
03. “Down With The Sickness” — Richard Cheese
04. “Toxic” — Scott Bradlee’s Postmodern Jukebox
05. “Help!” — The Beatles
06. “Isolation” — John Lennon
07. “Dear Doctor” — The Rolling Stoes
08. “I’m Sick Y’All” — Otis Redding
09. “When The Going Gets Tough, The Tough Get Going” — Easy Virtue Soundtrack
10. “My Baby Just Cares For Me” — Nina Simone
11. “Hot in Herre” — Gypsies of Bohemia
12. „I Will Survive” — The Puppini Sisters
13. „Love Is The Drug” — Bryan Ferry & The Bryan Ferry Orchestra
14. „I Want To Hold Your Hand” — The Beatles
15. „Night Fever” — Bee Gees
16. „Don’t Touch Me” — Etta James
17. „Your Love Is My Drug” — Robyn Adele Anderson
18. „St James Infirmary” — Louis Armostrong
19. „The End of the World” — Skeeter Davis
20. „That’s Life” — Frank Sinatra
21. „Panic” — The Puppini Sisters
22. „Everybody Hurts” — Paul Anka
23. „Feer” — Mongo Santamaria
24. „In The Air Tonight” — James Farrelli
25. „Bad Blood” — Scott Bradlee’s Postmodern Jukebox
26. „Another One Bites The Dust” — Eve St. Jones
27. „Every Breath You Take” — Karen Souza
28. „Tainted Love” — Stella Starlight Trio
29. „Toxic” — Sugarpie And The Candymen
30. „I Want To Hold Your Hand” — Sugarpie And The Candymen
31. „Help!” — Sugarpie And The Candymen
32. „Toxic” — Gypsies of Bohemia
33. „Can’t Feel My Face” — Stella Starlight Trio
34. „The Final Countdown” — Minimatic
35. „Stayin' Alive” — Funky Butt Brass Band
36. „Cough/Cool” — Misfits

♫ Posłuchajcie mojej playlisty na Spotify i zapiszcie ją w ulubionych!

Jeśli macie jakieś własne sugestie dotyczące piosenek, które można dołączyć do tej playlisty, dajcie koniecznie znać w komentarzach!

Sprawdźcie też moją walentynkową playlistę i zaobserwujcie ją na Spotify żeby zachować ją w ulubionych!

Retro playlista na Walentynki – Let’s Fall In Love

Jutro Walentynki! W tym roku postanowiłam z tej okazji przygotować dla Was playlistę z moimi ulubionymi miłosnymi przebojami z lat 30, 40, 50… Są to słodkie piosenki o tym jak dobrze być zakochanym. I tego poczucia „jak dobrze” Wam życzę 🙂

01. “Unforgettable” — Nat King Cole
02. “It Had to Be You” — Ray Charles
03. “Someone To Watch Over Me” — Ella Fitzgerald
04. “Fly Me To The Moon (In Other Words)” — Julie London
05. “I’ve Got You Under My Skin” — Frank Sinatra
06. “I Only Have Eyes For You” — The Flamingos
07. “A Sunday Kind Of Love” — Etta James
08. “Can’t Help Falling in Love” — Elvis Presley
09. “”Love Is Here To Stay” — Blossom Dearie
10. “My Baby Just Cares For Me” — Nina Simone
11. “I’m In The Mood For Love” — Julie London
12. „That Old Feeling” — Chet Baker
13. „Let’s Do It (Let’s Fall In Love)” — Eartha Kitt

♫ Posłuchajcie mojej playlisty na Spotify!

Sprawdźcie też moje posty z poprzednich lat, takie jak walentynki komiksowe czy upiornie śmieszne!

5 moich ulubionych blogów retro!

Ponieważ interesuję się właściwie wszystkim co retro, to oczywiste, że czytam wszystko znajdę na ten temat – i szukam inspiracji u innych retro blogerek!

Sprawdźcie tę listę moich 5 ulubionych blogerek retro i powiedzcie, czy znałyście je wcześnie, czy dopiero je odkryłyście! Macie swój ulubiony retro blog? Dajcie mi znać w komentarzach! 

B is For Brittany

Znalazłam Brittany na Instagramie i momentalnie zakochałam się w jej stylu. Jej retro blog nie jest tak aktywny jak jej profil na Instagramie, ale nadal polecam go wszystkim zainteresowanym modą retro z początków XX wieku!


retro blog

Gracefully Vintage

Kayla to australijska blogerka zajmująca się modą vintage. Jej garderoba jest naprawdę godna pozazdroszczenia! Bardzo podoba mi się jej konsekwencja, eleganckie stylizacje i śliczne, śliczne zdjęcia.


retro blog

Flashback Summer

O rany. Styl tej dziewczyny to wszystko co uwielbia. Emileigh to dla mnie wzór do naśladowania. Chcę takie włosy (#problemyprostychwłosów), takie stroje, chcę umieć tak szyć! Tak! Ta dziewczyna sama szyje niemal wszystko co nosi!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Emileigh Rogers (@flashbacksummer)


retro blog

Vintage Gal

Ten retro blog to dla mnie OGROMNA inspiracja! Cate to kolejna blogerka, która preferuje styl lat 30 i 40 oraz posiada godną pozazdroszczenia garderobę i zdolności krawieckie! Pisze również o stylu życia, filmach i książkach, sztuce, dekornictwie i modzie. Wow! Jej blog to w zasadzie to, czym chciałabym, żeby mój retro blog stał się w przyszłości.


retro blog

Curve Creation’s Closet

Obecność Missi na tej liście może niektórych zdziwić, gdyż jest ona zainteresowana dużo bardziej modą lat 40 i 50, która nie jest za specjalnie moją broszką. Mimo iż stylistycznie schylam się ku latom 20 i 30, szczerze podzisiam zaangażowanie Missi w jej bloga, jej otwartość na temat swojego stylu życia i, zwyczajnie, jej charakter. Jej posty w mediach społecznościowych inspirują mnie do tego, żeby starać się bardziej i robić to wyglądając REWELACYJNIE.

I to właśnie moja obecna lista 5 ulubionych blogów retro. Chcielibyście zobaczyć więcej tego typu list? Zostawcie mi komentarz ze swoimi pomysłami! 🙂

„Możesz wszystko, jesteś księżniczką!” – czyli o tym jak pojechałam na burleskowe kolonie

burleskowe kolonie

Pomysł wakacji z burleską może się wydawać nieco karkołomny. Jej naturalnym środowiskiem jest raczej miasto, raczej klub, raczej noc. Tymczasem grupa fanek i fanów (!) burleski pod przewodnictwem naszej burleskowej mamy, Betty Q, wybrała się do Nowego Kawkowa na burleskowe kolonie.

burleskowe kolonie

Relaks w hamaku.

Program

O tym, że burleska nie jest tańcem, pisałam już wielokrotnie. A więc zajęć tanecznych na tym wyjeździe, zgodnie z moimi przypuszczeniami, nie było. Był za to cykl warsztatów poświęconych tematom bardzo szeroko związanym z burleską – od mapy skojarzeń, przez historię i dyskusje o tekstach naukowych (a są takie!), po zajęcia poświęcone świadomości ciała i koordynacji ruchowej oraz YouTube party, czyli oglądanie najciekawszych występów burleskowych z całego świata. Nie obyło się też bez krótkiego instruktażu dotyczącego tassel twirling, czyli kręcenia frędzlami umieszczonymi na pasties umieszczonych… no, tam gdzie umieszcza się pasties 😉 Ponadto codziennie można (ale nie trzeba) było uczestniczyć w porannej rozgrzewce oraz zajęciach typowo sportowych, prowadzonych przez Vilę Vanilę. Dodatkowym smaczkiem była prezentacja i dyskusja na temat sztuki dragu i tego jak i gdzie łączy się ona z burleską, poprowadzona przez dwóch performerów (a właściwie dwie performerki – Yalla Yalla i Chirusska). Krótko mówiąc, na nudę narzekać się nie dało nijak! 🙂

burleskowe kolonie

Co tam Chodakowska, nasza Vila Vanilla!

 

burleskowe kolonie

Wakacje czyli słodkie lenistwo? Nie tutaj 😀

burleskowe kolonie

O tym, że współpraca jest dobra, uczyliśmy się poprzez zakładanie na siebie boa, rękawiczek i halki oraz jedzenie czekolady… naprawdę!

Grupa

Strasznie podobało mi się, jak zróżnicowaną grupą byliśmy. Na wyjeździe znalazły się osoby w różnym wieku, z różnym doświadczeniem scenicznym i wiedzą o burlesce, a także z całym wachlarzem własnych zainteresowań i umiejętności, które mogą się przydać w burlesce i w codziennym życiu. Dzięki temu byliśmy też grupą niezwykle samowystarczalną – sami sobie gotowaliśmy (i to pysznie!), organizowaliśmy zajęcia i wyjazdy nad pobliskie jezioro. Poczucie wspólnoty, jaka się między nami zawiązała było naprawdę, naprawdę miłe.

burleskowe kolonie

Jedzenie posiłków na świeżym powietrzu, przy jednym stole (no, potem dostawiliśmy drugi) – NAJLEPIEJ <3

burleskowe kolonie

O, tak wyglądaliśmy mniej-więcej w komplecie 🙂

Miejsce

Dom, w którym się zatrzymaliśmy, był wspaniały. Na końcu posta zamieszczam link do strony internetowej, na której możecie znaleźć więcej informacji, ale napiszę tylko, że każde miejsce, gdzie można znaleźć w pokoju adapter i zbiór płyt winylowych, huśtawkę (sic!) czy ogromny regał z książkami, ma moją aprobatę.

Większość zajęć odbywała się albo w sali „kominkowej” albo w stodole. Stodoła była bardzo przestronna i przygotowana do prowadzenia weń zajęć ruchowych, więc korzystaliśmy z niej niemal codziennie, czy słońce, czy deszcz. Zrobiliśmy tam też dwa nieco improwizowane showcase’y – jeden był zwieńczeniem burleskowego wyzwania dotyczącego stworzenia numerów w hołdzie legendom burleski, a drugi prezentacją numerów, na temat których chcieliśmy dostać informację zwrotną od publiczności.

Powiem wam, występ w stodole, to jest dopiero szkoła życia dla performerów! Zero backstage’u, zero sceny, z oświetlenia jeden spot – w takich warunkach z występu wychodzi wszystko. Na scenie w klubie chyba nie da się odtworzyć takiej bliskości z publicznością – ale może to też kwestia tego, że występowaliśmy dla siebie nawzajem. Choć dołączyli do nas właściciel i jego znajomi oraz ekipa joginek, które również zatrzymywały się w domu.

burleskowe kolonie

Takie widoki były na wyciągnięcie ręki. Nic, tylko rozłożyć kocyk i podziwiać!

burleskowe kolonie

Vila Vanilla zażywająca kąpieli słonecznej.

Czy warto?

Program wyjazdu był zaplanowany tak, żeby wyciągnęły z niego coś zarówno osoby kompletnie nowe w świecie burleski jak i takie, które mają już z nią coś do czynienia. Jakoś tak się złożyło, że byłam w grupie wyjadaczką z najdłuższym stażem po Betty (to już… 4 lata?) ale i ja nauczyłam się i dowiedziałam czegoś nowego, zarówno o burlesce jak i o sobie jako performerce.

Ważnym wydaje mi się też uzmysławianie jak największej grupie odbiorców burleski, że poza atrakcyjną stroną wizualną jest w tej sztuce coś więcej. Dyskusji o tym, czy burleska różni się od striptizu i czy jest feministyczna, nie zapomnę długo. Tak samo życiorysów niektórych gwiazd burleski, które znałam z pseudonimu, ale nie wiedziałam nic o ich osobistych historiach.

Całe to doświadczenie było dla mnie ogromną przyjemnością i chętnie je powtórzę. Zresztą, jeszcze przed wyjazdem z tego magicznego miejsca zaklepaliśmy u właściciela termin na przyszły rok! Kto wie, może następnym razem uda mi się wcielić w rolę wykładowczyni?

Strona domu w Nowym Kawkowie

Akademia Burleski Betty Q

burleskowe kolonie

 

burleskowe kolonie

Piękne jeziorko, którego nazwy nie znam, ale za to kąpałam się w nim nago 😀

burleskowe kolonie

Na koniec ja w wersji wakacyjnej – bez makijażu, ale i tak stylowo 🙂

Retro Glamour – moja ulubiona playlista na 8tracks

Co to jest retro glamour? Dla mnie to inspiracja czerpana z przeszłości, trochę nostalgiczna, wyidealizowana. Szczypta elegancji. Ale zawsze z humorem.

Muzyka zawsze była bardzo ważną częścią mojego życia. Chodziłam do szkoły muzycznej, zawsze marzyłam o występowaniu w musicalac na scenie, uwielbiam jazz. W codziennym życiu też szukam tej odrobiny retro, jazzu, właściwie wszędzie. Zwłaszcza w muzyce. Stąd wzięła się ta playlista. Niespecjalnie słucham współczesnych hitów, ale zebrałam tu kolekcję piosenek z tym elementem retro, takich których lubię słuchać. I postanowiłam się nią z Wami podzielić 🙂 Powiedzcie mi co myślicie i polajkujcie ją na 8tracks!

Retro Glamour

Retro Glamour from lolanoir on 8tracks Radio.

Jeśli podobała Wam się ta składanka, polubcie ją na 8tracks albo zostawcie tu komentarz 🙂 Chcecie żebym stworzyła następną playlistę? Dajcie mi znać!

30 rzeczy przed 30-ką!

30 rzeczy przed 30

Jest tak. Kiedy byłam młodsza, myślałam, że w wieku lat 25 będę już miała ułożone życie. Że będę po ślubie, będę miała dzieci, pracę, mieszkanie/dom i takie tam. Krótko mówiąc, będę ogarniała. Moje wczesne lata dwudzieste były dla mnie dość trudne (z różnych powodów). Czułam się coraz gorzej ze względu na to, że nic nie ogarniałam. Dopiero gdzieś w wieku 27 lat zaczęłam naprawdę zdawać sobie sprawę z tego co chcę robić, kim chcę być i z kim chcę spędzać czas. I to jest OK!

Nie boję się skończenia 30 lat. Myślę, że to będzie ciąg dalszy moich wspaniałych przygód. Ale ponieważ jest to pewien punkt zwrotny, postanowiłam stworzyć sobie listę 30 rzeczy do zrobienia przed 30 urodzinami. Zawsze zaczynam tworzyć jakieś „bucket lists” a potem o nich zapominam, więc to będzie mój projekt polegający na tym, żeby rzeczywiście zrealizować tę listę.

  1. Zrobić prawo jazdy
  2. Pojechać na inny kontynent
  3. Skoczyń na bungee
  4. Mieć przyjęcie urodzinowe w stylu retro
  5. Odłączyć się od urządzeć elektroniczych na cały dzień
  6. Przejrzeć garderobę i pozbyć się wszystkiego, czego nie noszę
  7. Naga sesja zdjęciowa
  8. Zrobić tatuaż
  9. Spłacić długi
  10. Urządzić cocktail party
  11. Spać w hamaku
  12. Zrobić 10 prawdziwych pompek
  13. Zasadzić drzewo
  14. Zobaczyć z kimś wschód słońca
  15. Przejść na wegetarianizm
  16. Naprawić uśmiech
  17. Iść do escape roomu
  18. Spędzić weekend w spa z przyjaciółką
  19. Skończyć wyzwanie #100dni
  20. Zdobyć 1000 lajków na FB / 1000 followersów na Twitterze lub Instagramie
  21. Zagrać w filmie
  22. Skończyć kurs instruktora tańca/fitnessu
  23. Pojechać na zjazd absolwentów mojego liceum i dobrze się bawić
  24. Napisać do kogoś odręczny list (i rzeczywiście go wysłać)
  25. Nauczyć się tańczyć w parze
  26. Pływać w oceanie
  27. Napisać list do swojego przyszłego ja
  28. Iść na wesele (nie musi być moje własne, ale kto wie?)
  29. Zostać imiennie zaproszoną do występu w show
  30. Zostać headlinerką show

4 rzeczy

WOLF & HOUND.jpg

Jakiś czas temu Jessica z ChronicallyVintage opublikowała fajny tag post z 4 odpowiedziami na różne pytania na swój temat. Rzadko w sumie piszę o sobie na tym blogu, ale zbliżają się moje urodziny, więc pomyślałam, że fajnie byłoby napisać coś bardziej osobistego pomiędzy tymi bardziej „merytorycznymi” postami 🙂 Nie będę robić kolejnej listy życzeń, bo ile można ich mieć? (ale zawsze możecie przejrzeć moje poprzednie listy)

Jeśli macie ochotę wziąć udział w tej grze, to Was do tego zachęcam, bo jest fajna! Możecie dać link do swojego postu w komentarzach 🙂

4 miejsca w których mieszkałam

Old UK Photos.com

  • mieszkanie mojej mamy
  • wspóldzielone mieszkanie w Warszawie (przez rok)
  • akademik w Crewe (Wielka Brytania)
  • mieszkania moich przyjaciół (to trochę naciągane, ale był taki czas, kiedy posiadałam zapasowe klucze i często pilnowałam mieszkania/kotów dla nie mniej niż 3 grup znajomych!)

4 prace które miałam

H. Armstrong Roberts/Retrofile/Getty Images

  • pracownik kina
  • tłumaczka
  • pracownik biurowy
  • nauczycielka angielskiego

4 rzeczy których nie jem

Sweet Pics / Retro Diner Signs

  • owoce morza
  • nabiał (oprócz sera, bo życie bez sera byłoby bez sensu)
  • banany
  • cauliflower

4 ulubione rzeczy do jedzenia

Classic Retro Everything Stops For Tea framed print from The Contemporary Home | Diamond Jubilee home accessories | Home accessories | PHOTO GALLERY | 25 Beautiful Homes | Housetohome

The Contemporary Home

  • sorbet cytrynowy
  • truskawki
  • sushi
  • zielona jaśminowa herbata

4 filmy które widziałam więcej niż raz

(bardziej 4 filmy, które wstyd przyznać ile razy widziałam…)

The AGS Blog

  • Casablanca
  • Singin' In The Rain
  • Amadeus
  • Cabaret

4 seriale które oglądam

  • Marvel’s Agent Carter
  • RuPaul’s Drag Race
  • Penny Dreadful
  • Hannibal

4 rzeczy których nie mogę się doczekać w tym roku

Mikrofon, Muzyka, Vintage, Retro, Mic, Dźwięk, Audio

  • nagrywanie muzyki
  • nauka robienia zdjęć
  • zrobienie numeru o którym marzyłam od ponad roku
  • wiosna (zawsze czekam na wiosnę, zwłaszcza na moment kiedy kwitną konwalie!)

4 rzeczy bez których nie mogę żyć

  • kawa
  • Internet
  • kolor czerwony
  • przytulanie

4 gwiazdy, którymi jestem zauroczona

Esquire UK 2011, photo by David Titlow

  • Alan Cumming
  • Eva Green
  • Tom Hiddleston
  • Vivien Leigh

4 rzeczy które mnie irytują

SomeECards

  • błędy w pisowni
  • śliczne ubrania, które kompletnie nie uwzględniają posiadania większego biustu
  • ciepłe deski sedesowe
  • kolor beżowy

4 rzeczy które chciałabym umieć

[current-page:url:path]

  • grać na pianinie i śpiewać jednocześnie
  • ułożyć sobie włosy tak jak robi to Mama Q
  • szpagat
  • mówić płynnie w innym języku obcym niż angielski (najlepiej po francusku)

4 przedmioty których uczyłam się w szkole

(czy chodzi o studia? czy ogólnie o szkoły? zakładam, że to drugie i wybiorę najciekawsze rzeczy)

  • kino złotego okresu Hollywood
  • rytmika
  • sztuka dwudziestego wieku
  • język angielsku (od 4 roku życia)

4 rzeczy w moim pobliżu (teraz)

  • kubek z kawą
  • telefon
  • notes w którym zapisuję swoje burleskowe i blogowe pomysły
  • perfumy

Ulubione cytaty z moich idolek vintage

Każdy z nas od czasu do czasu potrzebuje trochę inspiracji. Ja potrzebuję jej zwłaszcza w poniedziałki, dlatego na moim fanpejdżu od wielu tygodni wrzucam motywacyjne posty z tagiem #motivationmonday.

Inspiracji często szukam też w ludziach, których podziwiam. Uważam, że nawet kilkadziesiąt lat temu kobiety, które dziś są moimi idolkami, miały do powiedzenia wiele mądrych rzeczy. Ich cytaty przypominają mi o skupianiu się na spełnianiu moich marzeń i o byciu dobrą dla samej siebie.  A ponieważ głęboko wierzę w karmę, postanowiłam podzielić się z Wami moimi ulubionymi cytatami.

A Wy, macie jakieś ulubione cytaty, do których lubicie wracać?

Mae West quotes

Żyje się tylko raz, ale jeśli robisz to dobrze, jeden raz wystarczy. (Mae West)

Audrey Hepburn quote

Piękno kobiety nie kryje się w jej twarzy, prawdziwe piękno kobiety odbija się w jej duszy. To opiekuńczość, którą ona daje, pasja którą pokazuje. Piękno kobiety wzrasta wraz z upływem lat. (Audrey Hepburn)

Eartha Kitt quotes

Chodzi o zakochanie się w samej sobie i dzielenie tej miłości z kimś, kto cię ceni, a nie szukanie miłości aby zrekompensować sobie deficyt miłości własnej. (Eartha Kitt)

Marilyn Monroe quote

Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się, żebyś nauczyła się odpuszczać, coś idzie nie tak po to, żebyś doceniła, gdy wszystko jest tak jak być powinno, wierzysz w kłamstwa po to, żeby wreszcie nauczyć się nie ufać nikomu prócz siebie, a czasem dobre rzeczy się rozpadają po to, by pojawiły się rzeczy lepsze. (Marilyn Monroe)

Ostatni cytat należy do współczesnej gwiazdy, ale bardzo inspirowanej stylem vintage!

Dita Von Teese quote

Możesz być najdojrzalszą, najbardziej soczystą brzoskwinią na świecie, a i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto nienawidzi brzoskwiń. (Dita Von Teese)

Happy birthday to me!

0c91a05522b1c4a156f110606a3d3bb0

Z okazji urodzin popatrzyłam sobie na listę życzeń, którą stworzyłam dwa lata temu i z niemałą przyjemnością odkryłam, że udało mi się samodzielnie zrealizować dwa punkty 🙂 Mam za sobą pierwszy (i drugi i trzeci…) występ na scenie, a ostatnio po wielu przygodach dotarł do mnie album „Burlesque/Fetish and the Art of Teese”.

Marzenia piękna rzecz, więc znowu pozwolę sobie na małą listę wymarzonych prezentów:

1. Mikrofon „Memphis/Elvis”. Marzy mi się Shure Super 55, ale jest na razie poza zasięgiem finansowym.

super_55_10_cols

2. Wachlarze z piór. Marzą mi się czarne lub liliowe.

13497764650

3. Burleskowe tournée. Bo pojeździłabym po Europie a i po świecie. Muszę tylko zorganizować więcej nagrań moich występów 🙂images

4. Własna domena, strona internetowa i remont bloga. Marzy mi się porządna dwujęzyczna strona internetowa połączona z blogiem, z hostingiem nie na wordpress.com. Myślę też o stworzeniu logotypu. Znacie kogoś kto się tym zajmuje?

5. Własne show. Mam bardzo dużo pomysłów na spektakle tematyczne i chciałabym ogromnie rozwijać się jako producentka, dlatego poszukuję kameralnego, zaopatrzonego w sprzęt techniczny miejsca w którym mogłabym zrealizować burleskowo-rewiowe show. Jeśli znacie, to koniecznie polećcie 🙂

burlesque_nedir_saloon_stage_girls_sema_kavaslar

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Atelier Urody Stalowe MagnolieJest takie miejsce, gdzie jeśli chcę jednocześnie poprawić sobie i nastrój i wystrój, jadę w ciemno. Nie jest tam tak łatwo się dostać jeśli nie jest się osobą zmotoryzowaną (a ja nie jestem), ale jest to wycieczka zdecydowanie warta wysiłku.

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Atelier Urody Stalowe Magnolie jest prowadzone przez osobę, która naprawdę lubi to co robi – i to widać i czuć. W salonie oprócz standardowych „kobiecych” magazynów o modzie i urodzie znajdziecie książki poświęcone stylowi retro, filmom. Na ścianach zdjęcia i ryciny. Do picia można dostać pyszną herbatę a z głośników zawsze leci miła swingująca muzyka.

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Atelier Urody Stalowe Magnolie Nawet choinka na święta zamiast łańcuchów i bombek miała tam perły, róże i stare zdjęcia za ozdoby <3

Z panią Asią jesteśmy już na tyle „zgrane”, że nie muszę tłumaczyć o co mi chodzi – wystarczy powiedzieć „może dzisiaj trochę krócej” i nigdy nie wychodzę niezadowolona. Podobnie jest z dobieraniem koloru – ufam pani Asi bezgranicznie i ona pierwsza mówi: „To spróbujmy ciemniejszy kolor” na co odpowiadam: „Właśnie o tym ostatnio myślałam!”. (czasami mówi też „Ale czy ty jadłaś jakieś śniadanie?” na co ja zawstydzona przyznaję, że nie i dostaję wtedy np. sałatkę).

W salonie niejednokrotnie odbywały się warsztaty dla fanek stylu pin up, podczas których można było się nauczyć jak szybko i fachowo zrobić sobie victory rolls czy mokre fale w stylu lat 20 (tzw. finger waves). We współpracy z fundacją Omega odbyły się także warsztaty makijażu.

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Atelier Urody Stalowe MagnolieAtelier Urody Stalowe Magnolie

Oczywiście oprócz włosów można w Magnoliach zadbać też o resztę ciała. Tą sferą zajmuje się Ałła, która jest specjalistką od stylizacji paznokci, brwi, masażu, aromaterapii i sama nie wiem czego jeszcze (jest tego dużo, co tylko się zapragnie). Oddanie się w jej ręce grozi uzależnieniem od dobrego samopoczucia z jakim się od niej wychodzi.

Atelier Urody Stalowe MagnolieAtelier Urody Stalowe MagnolieAtelier Urody Stalowe MagnolieAtelier Urody Stalowe Magnolie

A tu (prawie) wszystkie moje paznocie z ostatnich kilku miesięcy, wszystkie autorstwa Ali.

Atelier Urody Stalowe MagnolieTen kolaż dobitnie udowadnia moją kolorystyczną monotematyczność 😉

Magnolie oferują swoim klientkom program lojalnościowy. Za każde wydane 10 zł dostajecie jeden punkt. Po uzbieraniu 100 pkt można skorzystać z dowolnie wybranego zabiegu za pół ceny, po uzbieraniu 200 – za darmo. Warunkiem jest zebranie ich w określonym czasie – karta ważna jest rok.

Atelier Urody Stalowe Magnolie

Oprócz tego istnieje też możliwość wykupienia bonu podarunkowego i dania w prezencie osobie którą szczególnie lubimy (polecam się!)

Namiary:
Atelier Urody Stalowe Magnolie
ul. Wybickiego 12, Piaseczno
tel. 500 456 234, 514 877 190
Atelier na FB