Obchodzę dziś urodziny. Z tej okazji pozwoliłam sobie przygotować małą listę życzeń, wymarzonych prezentów, które być może sama sobie kiedyś sprawię 🙂
1. Gorset od Mayi Hansen. Najbardziej podobała mi się linia Cake, niestety już w większości niedostępna, ale po obejrzeniu jej gorsetów dostępnych w sieci LiParie zapragnęłam mieć jakikolwiek. Są przepięknie wykonane.
2. Sukienka od Lady Carotty. Znowu, gdy na nie patrzę, chętnie przygarnęłabym wszystkie 🙂 Ale np. ta w pepitkę byłaby świetna i do pracy i na imprezę retro.
3. Burlesque and the Art of the Teese / Fetish and the Art of the Teese. Albumy Dity Von Teese nie potrzebują usprawiedliwienia.
4. Bilet na London Burlesque Festival. Jeden z największych festiwali burleski na świecie. 10 wieczorów wypełnionych występami takich gwiazd jak Catherine D’Lish, Marianne Cheesecake, Eliza DeLite czy nasza rodzima Betty Q! Myślę, że to również nie wymaga żadnego tłumaczenia 🙂
5. Za rok o tej porze wystąpić na scenie z własnym numerem. Marzy mi się.
19