Kobieta fatalna. Tajemnicza, silna, zmysłowa, taka której wszyscy pragną, ale nikt nie może mieć.
She’s got the look!
Weź przykład z gwiazd kina noir. Unikaj krzykliwych, jaskrawych kolorów. Wybieraj stonowane, szlachetne barwy: czerń, butelkowa zieleń, burgund, ciemny fiolet. Dobierz je tak, żeby pasowały do odcienia Twojej skóry. Zainwestuj w czarny lub beżowy trencz i parę seksownych szpilek. Podkreślaj walory swojej sylwetki ale nią nie epatuj. Pamiętaj o dodatkach – nie musi, a wręcz nie powinno ich być za dużo, ale sznur pereł, rękawiczki czy stylowy kapelusz często nadają stylizacji tej pożądanej nutki elegancji. Popracuj nad fryzurą, makijażem, manikiurem – femme fatale na pewno nie ma krótkich, obgryzionych paznokci! Miej też swój charakterystyczny zapach perfum – taki, który wszyscy będą kojarzyć właśnie z Tobą.
When I’m good, I’m very good. But when I’m bad, I’m better.
Mów niskim głosem. Pomyśl o sposobie, w jaki mówią/mówiły Scarlett Johansson, Lauren Bacall, Mae West, Marlene Dietrich. Kobiety mówiące niskim głosem są postrzegane jako bardziej seksowne! W filmie „Żelazna dama” (Iron Lady) jest taka scena, gdy doradcy Margaret Thatcher mówią jej, “Największym problemem jest ton pani głosu. Jest za wysoki i brak mu autorytetu”. Meryl Streep w roli Thatcher momentalnie obniża rejestr swojego głosu o jakąś oktawę i odpowiada „To jest ton w który chcemy uderzyć”. Wysoki, piskliwy głosik kojarzy się z infantylnością, a przecież chodzi o bycie femme – kobietą, nie dziewczynką. Postaraj się też mówić nie za głośno. Trik nie polega na tym, żeby nagle zacząć szeptać, tylko żeby mówić na tyle cicho, by ludzie musieli się do Ciebie zbliżyć, żeby Cię usłyszeć.
Miej też poczucie humoru. Pomyśl o May West, czy Lauren Bacall. Dialogi z filmach z ich udziałem aż iskrzą od dwuznaczności. Poczucie humoru to oznaka inteligencji, która jest bardzo seksowna.
Bądź tajemnicza. Nie daj wszystkim wiedzieć, jak się czujesz i co się dzieje. Bycie chodzącą zagadką to część uroku prawdziwej femme fatale. Bądź damą. Bądź niezależna. Femme fatale to z pewnością kobieta silna. Taka, która umie się o siebie zatroszczyć i nie boi się odpowiedzialności. Sama płaci za swoje drinki, otwiera sobie drzwi, prowadzi samochód. Nie znaczy to, że nie możesz pozwolić jakiemuś dżentelmenowi zrobić tego za Ciebie – ale daj mu do zrozumienia, że sama także potrafisz o siebie zadbać. Wiedz również jak, w razie potrzeby, grzecznie, ale stanowczo powiedzieć „nie”. Femme fatale często igra z ogniem, musi więc umieć zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo.
Co pijesz?
Przepis na drinka „Femme fatale”:
Składniki:
- 1 oz wódka
- 1 oz Southern Comfort
- 1 oz Grand Marnier
- 1 oz Amaretto
- 2 oz soku ananasowego
- 2 oz soku pomarańczoego
- 1/2 oz Grenadine
oz jest tu skrótem od amerykańskiej uncji, która wynosi w przybliżeniu 30 ml. Southern Comfort zaś to likier na bazie bourbonu o mocy ok. 35%
Wskazówki: Połączyć wszystkie składniki w shakerze, wstrząsnąć, podawać na lodzie. Większość przepisów sugeruje użycie kieliszka typu hurricane, ale przecież kieliszek do martini wygląda dużo bardziej elegancko 😉