Do pójścia na jakąś sesję Pospolitego Ruszenia Fotograficznego zbierałam się od dłuższego czasu (właściwie odkąd dowiedziałam się o ich istnieniu), ale przegapiwszy kilka sesji w stylu pin up gdy zobaczyłam zapowiedź sesji burleskowej, w dodatku w bardzo ładnym wnętrzu Petit Moulin Rouge, powiedziałam „O nie, tym razem nie przepuszczę”. Byłam też ciekawa jak uczestniczki i uczestnicy sesji zinterpretują tematykę sesji.
Muszę przyznać, że czasami byłam nieco zaskoczona, bo najwyraźniej burleska niektórym skojarzyła się z Avril Lavigne, zakolanówkami zamiast pończoch i bieliźnianymi gorsetami (zamiast takich z fiszbinami). Niektórzy inspirowali się też filmem „Burlesque” z Christiną Aguilerą, który, jak ostatnio wspominałam, nie jest filmem o burlesce (ale o tym kiedy indziej). Roześmiałam się, gdy okazało się, że znakomita większość modelek (w tym i ja) postawiła na połączenie czerni i czerwieni. Ogólnie jestem zadowolona z tej wyprawy, z lokalu (chociaż czasami trudno było się przecisnąć między fotografami i modelkami), z zawiązanych znajomości – no i ze zdjęć! 🙂
Stanisław Woźniak:
Andrzej Zaleski:
Z Lotte z Little Lotte’s Boudoir ^^
Gorset: Absynt
Toczek: Veil.pl
Stanik: Triumph Lovely Diva WHP
MUA: Monika Majewska-Chuchała, która prowadzi bloga kosmetycznego, na którego Was zapraszam o tu.
Szałowa nowa fryzura: Atelier Urody Stalowe Magnolie